Start Kamień
Start Kamień Gospodarze
8 : 1
8 2P 1
0 1P 0
SPRiN Regulice
SPRiN Regulice Goście

Bramki

Start Kamień
Start Kamień
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
90'
Widzów:
SPRiN Regulice
SPRiN Regulice

Kary

Start Kamień
Start Kamień
SPRiN Regulice
SPRiN Regulice

Skład wyjściowy

Start Kamień
Start Kamień
Brak danych
SPRiN Regulice
SPRiN Regulice


Skład rezerwowy

Start Kamień
Start Kamień
Brak dodanych rezerwowych
SPRiN Regulice
SPRiN Regulice
Numer Imię i nazwisko
Radosław Gołdyn
roster.substituted.change 45'

Sztab szkoleniowy

Start Kamień
Start Kamień
Brak zawodników
SPRiN Regulice
SPRiN Regulice
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Piotr Piwowarczyk

Utworzono:

02.10.2021

Start Kamień - SPRiN Regulice 8:1 (5:1)

Bramka: Paweł Matusik

SPRiN: Piwowarczyk- Ciombor, M. Matusik, Banaś, Ciupek- M. Turek (45' Gołdyn), P. Matusik, Sikora, J. Ciołek, Kurzański- K. Turek

Plaga kontuzji dotknęła graczy trenera Matusika, urazy wyeliminowały z gry Pawła Jamro, Mateusza Mierzwę, Sławomira Lizonia, a w trakcie gry kontuzje odnowiły się Markowi Turkowi, który opuścił plac gry po pierwszej połowie i Wojciechowi Sikorze, który zszedł z boiska w 75.

Mecz idealnie rozpoczęli gospodarze, w 1 minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego z bocznego sektora boiska piłkę strzałem głową w siatce umieścił zawodnik Startu. Odpowiedź SPRiN-u była natychmiastowa, już 2 minuty później Dawid Kurzański zagrał bardzo dobre podanie ponad defensorami gospodarzy, a w polu karnym piłkę opanował Paweł Matusik i strzałem z woleja pod poprzeczkę doprowadził do remisu. Po tej bramce na boisku istniała już tylko jedna drużyna. Gospodarze wykorzystywali kolejne niewymuszone błędy zawodników Regulic. Po zamieszaniu w polu karnym Ciombor wybijał piłkę, ale wybił ją wprost pod nogi przeciwnika, ten podał do napastnika, który oddał strzał, Piwowarczyk odbił piłkę nogą, ale wprost pod nogę przeciwnika który wpakował ją do pustej bramki. Po jednej z nielicznych akcji SPRiN-u piłka znalazła się w siatce, ale Sikora oddając strzał był na pozycji spalonej. Swoją obecność zaznaczyli już w pierwszej połowie sędziowie. Piłkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego obrońcy Kamienia wybili przed pole karne, na strzał z daleka zdecydował się Jakub Ciołek, piłka zmierzającą w światło bramki wyraźnie ręką odbił obrońca gospodarzy, ale sędzia popełnił duży błąd i nie podyktował rzutu karnego. Kolejne akcje gospodarzy przyniosły im kolejne bramki. Po wyrzucie z autu na wysokości pola karnego błąd popełnił Piwowarczyk, który nie wyszedł do lecącej piłki, bezlitośnie wykorzystał to napastnik, który podwyższył wynik meczu. Po prostopadłym podaniu skrzydłowy wyprzedził Ciombora i wyszedł sam na sam i podciął piłkę nad interweniującym bramkarzem strzelając na 4:1. To nie był jednak koniec kanonady ze strony gospodarzy. Pod koniec pierwszej połowy zawodnik gospodarzy przedarł się przez 3 obrońców i w sytuacji sam na sam minął Piwowarczyka, który poślizgnął się ułatwiając przeciwnikowi zadanie.

Na drugą połowę nie wyszedł już Marek Turek, na boisku pojawił się Radosław Gołdyn, który stanął na bramce, a na środek pola został przesunięty Piwowarczyk. Druga połowa to dokończenie działa zniszczenia przez gospodarzy. Niedługo po rozpoczęciu gry napastnik znalazł się w sytuacji sam na sam i podwyższył wynik meczu. Mając bardzo korzystny wynik gospodarzy nie forsowali zbytnio tempa. 7 bramka to wynik błędu Gołdyna, który starając się zagrać do trenera Matusika trafił w napastnika i piłka wtoczyła się do bramki. W końcowej fazie meczu pomocnik gospodarzy strzelił precyzyjnie z 16 metrów ustalając wynik meczu na 8:1. Dla Regulic swoje okazje mieli Turek, Kurzański i Piwowarczyk, jednak nie potrafili pokonać bramkarza gospodarzy.

Tak wysoka porażka były wynikiem własnych błędów na początku meczu. Teraz zawodnicy muszą wyciągnąć wnioski i szybko zapomnieć o tym blamażu. Już za tydzień bardzo ważne spotkanie ze względu na układ tabeli i względów psychologicznych. Na mecz do Regulic przyjeżdża Unia Kwaczała. "Święte derby" w niedzielę o godz 15:00. Zapraszamy.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości