SPRiN Regulice
SPRiN Regulice Gospodarze
5 : 5
5 2P 5
0 1P 0
Korona Mętków
Korona Mętków Goście

Bramki

SPRiN Regulice
SPRiN Regulice
90'
Widzów:
Korona Mętków
Korona Mętków
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik

Skład wyjściowy

SPRiN Regulice
SPRiN Regulice
Korona Mętków
Korona Mętków
Brak danych


Skład rezerwowy

SPRiN Regulice
SPRiN Regulice
Korona Mętków
Korona Mętków
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

SPRiN Regulice
SPRiN Regulice
Brak zawodników
Korona Mętków
Korona Mętków
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Piotr Piwowarczyk

Utworzono:

07.12.2021

SPRiN Regulice - Korona Mętków 5:5 (1:2)

Bramki: Wojciech Sikora 15', 74', Krzysztof Turek 48', Maksymilian Prasak 57', Paweł Matusik 71' - Robert Bogacz 7', 84', 94', Marcin Jaros 30', Marcin Wika 88'

SPRiN mimo prowadzenia 5:2 dał sobie strzelić 3 bramki w ostatnich 10 minutach gry, a gdyby nie dwie świetne interwencje Piotra Piwowarczyka w końcówce, Regulice mogłoby jeszcze przegrać. Gospodarze kończyli mecz w 10 po czerwonej kartce dla Macieja Matusika w doliczonym czasie gry.

SPRiN: Piwowarczyk- Prasak (80' Wójcik), M. Matusik, R. Starzykiewicz, Brzezoń- Sikora, P. Matusik, Praszek, Lizoń (65' Tylek), M. Turek (80' G. Starzykiewicz)- K. Turek

Korona: Grabowski- Adryan (46' Fiba), Bogacz, Borowy (60' Wika), Bulek, Cudak, Jaros, Meder (73' Ł. Paliwoda), M. Paliwoda, Poznański, Szweda

Z dużym animuszem rozpoczęli mecz gospodarze natychmiastowo przejmując inicjatywę. Już w pierwszej akcji mogli zdobyć bramkę. W pole karne dośrodkował Marek Turek, a włączający się w akcję ofensywną obrońca Maks Prasak strzałem z woleja posłał piłkę nad poprzeczką. Skoro Regulice miały przewagę to oczywiście jako pierwsi bramkę zdobyli... gracze Mętkowa. Po wyrzucie z autu piłka trafiła pod nogi Bogacza, a ten będą na czystej pozycji otworzył wynik meczu. W 15 minucie SPRiN doprowadził do remisu. Rafał Brzezoń zagrał na prawe skrzydło do Wojtka Sikory, a ten w tylu Arjena Robbena zszedł z piłką do środka i uderzył z lewej nogi w krótki róg, bramkarz tylko odprowadził piłkę wzrokiem do siatki. W 30 minucie w kolejnym zamieszaniu w polu karnym Regulic będący na czystej pozycji Marcin Jaros ponownie wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Gracze Korony w pierwszej połowie mieli jeszcze jedną świetną okazję, po błędzie trenera Matusika napastnik znalazł się w sytuacji sam na sam, ale nie trafił nawet w światło bramki.

Drugą połowę świetnie rozpoczęli gracze Regulic. Po rzucie rożnym Mętkowa gospodarze wyprowadzili kontrę. Wojciech Sikora przedarł się lewym skrzydłem i dośrodkował w pole karne, z bliskiej odległości Krzysztof Turek doprowadził do remisu. Nie minęło 10 minut, a Regulice były już na prowadzeniu, Maksymilian Prasak uderzył zza pola karnego w krótki róg i piłka po rękach bramkarza wpadła do siatki. W 71 minucie rajdem przez pół boiska popisał się Paweł Matusik, który ostatecznie został sfaulowany w polu karnym, za co sędzia podyktował rzut karny. Sam poszkodowany podszedł do piłki i swoim stylu nie miał problemu z umieszczeniem piłki w siatce. 3 minuty później Paweł Matusik zagrał świetną prostopadłą piłkę do Wojtka Sikory, który w sytuacji sam na sam podwyższył wynik na 5:2. Wtedy wydawało się, że 3 punkty są już na wyciągnięcie ręki. Niestety rzeczywistość okazała się brutalna. Goście najpierw postraszyli gospodarzy, gdy napastnik z linii pola karnego trafił w spojenie bramki Piwowarczyka. W 84 minucie po bardzo kontrowersyjnej decyzji o rzucie karnym (sędzia nie był w stanie powiedzieć, który z graczy Regulic faulował) dystans zmniejszył Robert Bogacz, który pewnie trafił z 11 metrów. 4 minuty później po stracie Rafała Brzezonia w okolicach własnego pola karnego Marcin Wika znalazł się w sytuacji sam na sam i strzelił kontaktowego gola. SPRiN miał dwie świetne okazję do podwyższenia wyniku, ale najpierw Gerard Starzykiewicz, a następnie Rafał Tylek nie byli w stanie pokonać bramkarza w sytuacji sam na sam. W 94 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego błąd w kryciu Gerarda Starzykiewicza wykorzystał Robert Bogacz, który doprowadził do remisu. Korona miała jeszcze dwie świetne okazje na zdobycie zwycięskiego gola. Dwukrotnie zawodnicy uderzali zza pola karnego z woleja, ale dwukrotnie świetnie interweniował Piwowarczyk utrzymując wynik remisowy. Już w doliczonym czasie gry drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną obejrzał Maciej Matusik.

SPRiN we frajerski sposób dał sobie wydrzeć z garści 3 punkty, tak trzeba to określić. Prowadzili grę cały mecz, mieli optyczną przewagę, a w samej końcówce oddali inicjatywę i dali się zepchnąć we własne pole karne co wykorzystali goście. W niedziele ostatni mecz sezonu, SPRiN zagra na wyjeździe z Górnikiem Siersza o 17:00.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości