Lew Olszyny
Lew Olszyny Gospodarze
3 : 3
3 2P 3
0 1P 0
SPRiN Regulice
SPRiN Regulice Goście

Bramki

Lew Olszyny
Lew Olszyny
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
90'
Widzów:
SPRiN Regulice
SPRiN Regulice

Kary

Lew Olszyny
Lew Olszyny
SPRiN Regulice
SPRiN Regulice

Skład wyjściowy

Lew Olszyny
Lew Olszyny
Brak danych
SPRiN Regulice
SPRiN Regulice


Skład rezerwowy

Lew Olszyny
Lew Olszyny
Brak dodanych rezerwowych
SPRiN Regulice
SPRiN Regulice
Numer Imię i nazwisko
Janusz Wójcik
roster.substituted.change 45'
Łukasz Kopeć
roster.substituted.change 56'

Sztab szkoleniowy

Lew Olszyny
Lew Olszyny
Brak zawodników
SPRiN Regulice
SPRiN Regulice
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Piotr Piwowarczyk

Utworzono:

16.11.2021

Lew Olszyny - SPRiN Regulice 3:3 (0:3)

Bramki: 2x Sojka 70', 72', Jargus 84' - Paweł Matusik 2', 4', Wojciech Sikora 6'

Mimo szybkiego objęcia prowadzenia Regulicom nie udało się dowieźć korzystnego wyniku do końcowego gwizdka i ostatecznie Olszyny zdołały wyrównać w drugiej części meczu.

Lew: Synal- Babik, Bachowski (55' Piegza), Drzyżdżyk, Jargus, Kacik, B. Kaszuba, Ł. Kaszuba, Sojka, Sroka, Zając

SPRiN: Piwowarczyk- Prasak (46' Wójcik), M. Matusik, Czech, Kadłuczka- Sikora (56' Kopeć), P. Matusik, Lizoń, Maj, Kołacz- K. Turek

Od zdecydowanego uderzenia rozpoczęli zawodnicy trenera Matusika, w 2 minucie Prasak przedarł się skrzydłem w pole karne i został brutalnie sfaulowany przez obrońce gospodarzy. Młody obrońca SPRiN-u doznał kontuzji w tym starciu, dograł pierwszą połowę do końca, ale na drugą już nie wyszedł. Rzut karny pewnym strzałem zdobył bramkę Paweł Matusik. Już 2 minuty później Piotr Kadłuczka wyrzucił piłkę z autu do Krystiana Kołacza, który dograł piłkę do Pawła Matusika, który ponownie bez problemu zdobył swoją drugą bramkę. Reguliczanie byli bardzo regularni na początku meczu, po upływie kolejnych 2 minut padła kolejna bramka. Leszek Czech zagrał w pole karne rywala, a Krystian Kołacz wyprzedził obrońcę i zdążył zagrać piłkę tuż przed bramkarzem notując tym samym swoją drugą asystę, a piłkę do pustej bramki skierował Sikora. 3 bramki w 6 minut, wtedy wydawało się, że Regulice 3 pkt mają już w kieszeni. W pierwszej połowie gospodarze rzadko zagrażali bramce Regulic. Kilkukrotnie stwarzali sobie okazję po stałych fragmentach gry, ale piłki padały łupem obrońców i bramkarza SPRiN-u.

Druga połowa to diametralnie inny obraz gry. Z powodu kontuzji oprócz Prasaka boisko opuścił Sikora w 56 minucie. Obu zawodnikom życzymy dużo zdrowia i szybkiego powrotu do pełni sił. W grze Regulic jakby się coś zacięło, w dodatku z powodu kontuzji graczy i dość słabej sytuacji kadrowej w drugiej połowie linię defensywną tworzyli doświadczeni graczej; Wójcik, Czech, Matusik, Kadłuczka, którzy jednak przegrywali pojedynki biegowe ze znacznie młodszymi od siebie rywalami. W 70 minucie błąd w defensywie Macieja Matusika wykorzystał Sojka, który w sytuacji sam na sam zdobył pierwszą bramkę dla Olszyn. 2 minuty później ponownie Sojka urwał się prawym skrzydłem i z rogu pola karnego strzelił w dalszy róg bramki strzelając gola kontaktowego. Piłka nienaturalnie odbiła się tuż przed bramkarzem, czym uniemożliwiła mu skuteczną interwencję, ale i tak winę za stratę tej bramki w całości należy obwinić Piwowarczyka, który powinien się znacznie lepiej zachować. SPRiN miał dwie dobre okazję, obie miał Paweł Matusik, który dwoił się i troił w ofensywie. Najpierw piłka po strzale zza pola karnego odbiła się od słupka, a następnie po dograniu ze skrzydła przez Turka, Matusik strzałem na wślizgu przestrzelił nad poprzeczką, była to jednak dość trudna pozycja do strzelenia. W 84 minucie Czech sfaulował w polu karnym napastnika i sędzia podyktował rzut karny. Z 11 metrów uderzył Jargus i piłka po rękach bramkarza wpadła do siatki. Ponownie znacznie lepiej powinien się zachować Piwowarczyk. W 89 minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę ukarany został Bartosz Kaszuba.

Spokojna gra w pierwszej połowie i fatalna w drugiej, tak w skrócie można podsumować dzisiejszy mecz. Zgodnie z przewidywaniami był to twardy mecz walki, sędzia często przerywał grę. Sędzia pokazał 6 żółtych i 1 czerwoną czyli znacznie mniej niż w poprzednim meczu. Kontuzje, słabsza dyspozycja Piwowarczyka, a przede wszystkim słaba sytuacja kadrowa zadecydowały o tym, że mecz zakończył się remisem. Teraz SPRiN będzie pauzował, kolejny mecz ligowy zagra dopiero 11 września na własnym boisku z Jutrzenką Ostrężnica.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości