Arka Babice
Arka Babice Gospodarze
6 : 1
6 2P 1
0 1P 0
SPRiN Regulice
SPRiN Regulice Goście

Bramki

Arka Babice
Arka Babice
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
90'
Widzów:
SPRiN Regulice
SPRiN Regulice

Skład wyjściowy

Arka Babice
Arka Babice
Brak danych
SPRiN Regulice
SPRiN Regulice


Skład rezerwowy

Arka Babice
Arka Babice
Brak dodanych rezerwowych
SPRiN Regulice
SPRiN Regulice
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Arka Babice
Arka Babice
Brak zawodników
SPRiN Regulice
SPRiN Regulice
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Piotr Piwowarczyk

Utworzono:

02.10.2021

Arka Babice - SPRiN Regulice 6:1

Bramka: Jakub Ciołek

SPRiN: Cichoń- Ciombor, Banaś, M. Matusik, B. Ciołek- Siemek, P. Matusik, Warzecha, Jamro, J. Ciołek- K. Turek

W ostatnim meczu trener Matusik już tradycyjnie miał problemy kadrowe, kontuzje wyeliminowały z gry Marcina Mazgaja, Konrada Gintera, Marka Turka, z powodów zawodowych i osobistych w meczu nie wystąpili Dawid Kurzański i Filip Seremak. Zawieszony za czerwoną kartkę był podstawowy bramkarz- Piwowarczyk, trener Matusik z konieczności zgłosił do rozgrywek Daniela Cichonia, który nie uchronił jednak zespołu przed wysoką porażką.

W pojedynku z najskuteczniejszą drużyną A klasy trener uczulał zawodników żeby wyszli skoncentrowani na boisko i nie dali sobie strzelić szybko bramki. Słowa te na nic się zdały gdyż po 12 minutach było już 3:0 dla gospodarzy. W 4 minucie fatalny błąd w wyprowadzeniu akcji popełnił Banaś, przeciwnik przejął piłkę i w sytuacji sam na sam otworzył wynik spotkania. 2 minuty później zawodnik gospodarzy znalazł się na dobrej pozycji w polu karnym i oddał strzał, z tym strzałem poradził sobie jeszcze Cichoń, ale wobec dobitki był już bezradny. W 12 minucie błąd w kryciu po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wykorzystał zawodnik gospodarzy, który podwyższył wynik. SPRiN nie istniał w pierwszej części spotkania. W 23 minucie gracz gospodarzy oddał mocny i precyzyjny strzał z 30 metrów, piłka odbiła się od rękawic bramkarza, ale nie na tyle by zmienić tor lotu. Pod koniec pierwszej połowy gospodarze mogli jeszcze podwyższyć prowadzenie, ale w sytuacji sam na sam skutecznie interweniował Cichoń.

Drugą połowę lepiej zaczęły Regulice, w 49 minucie Krzysztof Turek zgrał piłkę na 20 metr do Jakuba Ciołka, który oddał piękny strzał z woleja w krótki róg zmniejszając rozmiary porażki. Radość nie trwała jednak długo, gdyż już chwilę później po rzucie rożnym gospodarze strzałem głową zdobyli 5 bramkę. Po tej bramce Arka nie forsowała tempa spokojnie rozgrywając piłkę. SPRiN odważniej zaatakował i stworzył sobie kilka znakomitych sytuacji. Jakub Ciołek zagrał piłkę wzdłuż pola karnego, a strzał wślizgiem Pawła Matusika z bliskiej odległości był niecelny. Chwilę później Paweł Matusik zagrał piłkę do Pawła Jamro, który będąc w polu karnym oddał strzał, ale piłka odbiła się od poprzeczki. Szybki kontratak wyprowadził Jakub Ciołek, który jednak zamiast podać przed pole do nieobstawionego Matusika zagrał wzdłuż bramki i piłka padła łupem bramkarza. W 81 minucie dzieła zniszczenia dopełnił zawodnik Arki, otrzymawszy prostopadłe podanie znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i pewnym strzałem ustalił wynik. Swoją okazję miał jeszcze w końcówce Banaś, ale strzał z głowy po dośrodkowaniu Ciombora z rzutu rożnego był niecelny.

Arka Babice potwierdziła swoją wysoką skuteczność w minionym już sezonie. SPRiN rozegrał słabe spotkanie, brakowało im argumentów w ataku, najlepszy na boisku z Regulic Paweł Matusik to za mało na obronę Babic, to właśnie głównie on napędzał ataki, ale brakowało mu wsparcie ze strony kolegów z boiska. To już jest koniec sezonu 2013/14. Przychodzi czas na podsumowania. Fatalną rundę jesienną uratowała duże lepsza runda wiosenna, w której SPRiN zdobył 17 punktów, łącznie zgromadził ich 21, wynik ten jest najgorszym od kilku lat, ale na szczęście zagwarantował utrzymanie w A klasie. Do ligi okręgowej awansował MZKS Alwernia,która zapewniła sobie awans wygrywając z Kamieniem 3:1. Ostatnie miejsca zajęła UKS Dulowa, która przyszły sezon spędzi w B klasie, niepewna przyszłości pozostaje Unia Kwaczała. Drużyna ta zremisowała w ostatniej kolejce z Lgotą 1:1 i dzięki porażce z Dulowej z Byczyną zrównała się z nimi punktami, ale ma lepszy bilans bezpośrednich spotkań, dzięki czemu zajęła przedostatnią lokatę w tabeli, teraz pozostaje im trzymać kciuki za Orła Balin, który wciąż walczy o utrzymanie w "okręgówce", jeśli spadnie do A klasy to będzie to oznaczało, że w przyszłym sezonie Unia Kwaczała będzie grała w B klasie.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości