SPRiN Regulice
SPRiN Regulice Gospodarze
8 : 0
4 2P 0
4 1P 0
Unia Kwaczała
Unia Kwaczała Goście

Bramki

SPRiN Regulice
SPRiN Regulice
Nieznany zawodnik
br. samobójcza
40'
rzut karny
61'
asystaNieznany zawodnik
72'
Nieznany zawodnik
83'
asystaNieznany zawodnik
90'
Widzów:
Unia Kwaczała
Unia Kwaczała

Kary

SPRiN Regulice
SPRiN Regulice
Nieznany zawodnik
Unia Kwaczała
Unia Kwaczała

Skład wyjściowy

SPRiN Regulice
SPRiN Regulice
Unia Kwaczała
Unia Kwaczała
Brak danych


Skład rezerwowy

SPRiN Regulice
SPRiN Regulice
Unia Kwaczała
Unia Kwaczała
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

SPRiN Regulice
SPRiN Regulice
Brak zawodników
Unia Kwaczała
Unia Kwaczała
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Piotr Piwowarczyk

Utworzono:

07.12.2021

SPRiN Regulice - Unia Kwaczała 8:0 (4:0)

Bramki: 3x Wojciech Sikora 6', 28', 31', 2x Paweł Matusik 40', 61', Rafał Tylek 72', Rafał Brzezoń 83', Ariel Miziołek 75' (samobójcza)

SPRiN w derbowym meczu zdeklasował rywala pokonując ich bardzo pewnie i wysoko. Regulice kończyły mecz w 10, gdyż kontuzji doznał Rafał Tylek, a limit zmian w tym momencie był już wykorzystany.

SPRiN: Piwowarczyk- Brzezoń, R. Starzykiewicz, Bałuch, Kołacz- Sikora (80' G. Starzykiewicz), Lizoń (67' K. Ciołek), M. Matusik (70' Grębski), P. Matusik, J. Ciołek- Turek (60' Tylek)

Unia: Dzięgiel- Grodzki, T. Wściubiak, Stępień, Dziadkiewicz, Miękina (68' Kurnik), Tekielak (74' Cygan), Sibik, Pierzchała, Paw (43' R. Wściubiak), Miziołek

Na niedzielny mecz zawodnicy i kibice czekali od początku sezonu. Regulice i Kwaczała mierzyły się ze sobą wielokrotnie na różnych szczeblach rozgrywek. Żadnego z zawodników nie trzeba było specjalnie motywować na ten mecz. Trener Matusik miał dostępną prawie całą kadrę meczową, urazy z gry wykluczyły jedynie Maksymiliana Prasaka i Filipa Seremaka.

Od pierwszego gwizdka sędziego mogliśmy oglądać w wykonaniu zawodników Regulic walkę i zaangażowanie, jakie chcielibyśmy zawsze oglądać, piłkarze walczyli o każdą piłkę. Warunki nie były najlepsze do gry, z powodu opadów deszczu, których doświadczamy ostatnimi czasy boisko było bardzo grząskie. Regulice już w pierwszej groźnej akcji zdobyły bramkę. Paweł Matusik podał prostopadle do Wojtka Sikory, a ten w sytuacji sam na sam otworzył wynik meczu. Chwilę później wynik mógł podwyższyć Rafał Brzezoń, ale piłka po strzale z dystansu odbiła się od słupka. W 28 minucie z własnej połowy Łukasz Bałuch podał prostopadle do Wojtka Sikory, który pewnie wykorzystał kolejną okazję. Goście też mieli swoje okazje. Najlepszą mieli po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale zawodnik Kwaczały niecelnie uderzał piłkę głową. Niedługo później strzał z wolnego obronił Piwowarczyk, a po kontrze napastnik będąc w dogodnej pozycji nie trafił w światło bramki. W 31 minucie Maciej Matusik dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne, a będący na 5 metrze Sikora, strzałem głową skompletował klasycznego hattricka. To nie był koniec strzelania w pierwszej połowie. W 40 minucie Rafał Brzezoń uderzał z rzutu wolnego, a piłkę z rąk wypuścił bramkarz, do której już dobiegał Paweł Matusik, ale został bardzo brutalnie sfaulowany, na szczęście przeciwnik nie złamał nogi naszemu rozgrywającemu, chociaż pozostawił widoczną ranę. Sędzia podyktował rzut karny, który w swoim stylu, bardzo pewnie wykorzystał Paweł Matusik. SPRiN miał jeszcze dwie świetne okazję do zdobycia bramki, ale najpierw praktycznie na pustą bramkę po dograniu Pawła Matusika nie trafił Maciej Matusik, a pod koniec pierwszej połowy, w bliźniaczopodobnej akcji, tyle że z drugiej strony dogrywał Wojtek Sikora, a w bramkę nie trafił Krzysztof Turek.

W przerwie trener Matusik pochwalił swój zespół za pierwszą połowę, przestrzegając jednak o koncentracji w drugiej części gry. W drugiej połowie gospodarze zadowoleni z wyniku opuścili nieco z tonu, ale mimo to wciąż dyktowali warunki gry, całkowicie dominując na boisku. Na bramkę musieliśmy poczekać do 61 minuty. Wtedy to wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Rafał Tylek podał do Pawła Matusika, który z obrońcą na plecach obrócił się w polu karnym i strzałem lewą nogą umieścił piłkę przy dalszym rogu bramki. W 72 minucie Wojciech Sikora dośrodkował z rzutu rożnego, piłkę zgrał Robert Strzykiewicz, a akcję wykończył Rafał Tylek podwyższając na 6:0. 3 minuty później po wymianie podań między Brzezoniem, a Kamilem Ciołkiem, Rafał Brzezoń minął 3 rywali i dograł wzdłuż bramki, gdzie pechowo interweniował zawodnik gości i strzelił samobója. W 82 minucie kontuzji kostki po ataku rywala doznał Rafał Tylek i wobec wykorzystania limitu zmian, SPRiN musiał kończyć mecz w 10, co nie przeszkodziło w zdobyciu kolejnej bramki. W 83 minucie Robert Starzykiewicz podał na skrzydło do Dawida Grębskiego, który płasko dośrodkował w pole karny, a akcję zamknął Rafał Brzezoń ustalając wynik meczu na 8:0. W drugiej połowie Kwaczała praktycznie nie zagroziła bramce Regulic, miała tylko dwie okazje w samej końcówce meczu. Najpierw po strzale w środek bramki Piwowarczyk sam stworzył zagrożenie, gdy piłka wyślizgnęła mu się z rąk, ale na szczęście zdołał ją złapać przed linią bramkową, a w samej końcówce strzał Kurnika z bliska obronił Piwowarczyk.

Wielkie zwycięstwo SPRiN-u. Na boisku istniał tylko jeden zespół. To był twardy pojedynek, momentami aż za bardzo, gdyż kilkukrotnie wręcz brutalnie wślizgami atakowali gracze Kwaczały. Jest to najwyższa wygrana z Kwaczałą w historii. Wysokie zwycięstwo cieszy tym bardziej, ze udało się zachować czyste konto, już po raz 3 w tym sezonie. Regulice wciąż na czele tabeli. W następnej kolejce Regulice zagrają na wyjeździe w Płazie, w sobotę o 15:00.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości