SPRiN Regulice
SPRiN Regulice Gospodarze
4 : 1
4 2P 1
0 1P 0
Zryw Brodła
Zryw Brodła Goście

Bramki

SPRiN Regulice
SPRiN Regulice
90'
Widzów:
Zryw Brodła
Zryw Brodła

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

SPRiN Regulice
SPRiN Regulice
Zryw Brodła
Zryw Brodła
Numer Imię i nazwisko
Rafał Kobyłecki


Skład rezerwowy

SPRiN Regulice
SPRiN Regulice
Numer Imię i nazwisko
Kamil Ciołek
roster.substituted.change 65'
Marcin Warzecha
roster.substituted.change 80'
Janusz Wójcik
roster.substituted.change 85'
Zryw Brodła
Zryw Brodła
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

SPRiN Regulice
SPRiN Regulice
Brak zawodników
Zryw Brodła
Zryw Brodła
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Piotr Piwowarczyk

Utworzono:

07.12.2021

SPRiN Regulice - Zryw Brodła 4:1 (1:0)

Bramki: Krzysztof Turek 34', 75', Wojciech Sikora 69', Paweł Matusik 85' - Rafał Kobyłecki 70'

W zaległym meczu SPRiN pokonał w derbach Brodła. Dzięki zwycięstwu oraz lepszemu bilansowi bramek od Młoszowej, Regulice awansowały na fotel lidera. A w niedzielę truskawka na torcie, czyli derby z Kwaczałą.

SPRiN: Piwowarczyk- Prasak, R. Starzykiewicz, Bałuch, Lizoń- Sikora, M. Matusik, P. Matusik, Turek (85' Wójcik), Grębski (65' K. Ciołek)- Knapik (80' Warzecha)

Zryw: Celej- Ignaciak, Nowak, Witkowski, Jeleń, Szymusik, Skalny, Gaudyn, Cichoń, Chodacki, Kobyłecki.

Derby nie odbyły się w pierwotnym terminie z powodów warunków atmosferycznych i stanu murawy. Dzisiaj warunki także były ciężkie do gry, gdyż murawa była dość grząska. Gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska, zarówno jednym jak i drugim brakowało dokładności w podaniach. Jako pierwsi na prowadzenie mogli wyjść gospodarze. Paweł Matusik zagrał na skrzydło do Wojtka Sikory, a ten będąc już w polu karnym zamiast podać z ostrego kąta do Piotra Knapika, który miałby przed sobą już pustą bramkę, to sam starał się skończyć akcję i piłka po jego strzale wylądowała prosto w rękach bramkarza. Chwilę później w sytuacji sam na sam wyszedł Piotr Knapik, ale piłka po strzale odbiła się od słupka. Goście najlepszą okazję stworzyli po kontrataku, który zresztą powinien być przerwany przez sędziego, gdyż na wyraźnym spalonym znajdował się Kobyłecki, nie wiedzieć czemu sędzia nie podniósł chorągiewki. Dawid Grębski stracił piłkę pod polem karnym Brodeł i po szybkiej wymianie podań, a następnie długim podaniu Rafał Kobyłecki wyszedł sam na sam, minął Piwowarczyka, ale wobec presji i asekuracji ze strony Bałucha, Starzykiewicza i Prasaka nie trafił w światło bramki. W 34 minucie po złym wybiciu piłki przez Celeja, piłkę przejął Paweł Matusik i zagrał na skrzydło do Sikory, który zagrał wzdłuż bramki, ale do piłki nie doszedł żaden z zawodników będących w świetle bramki, doszedł za to zamykający akcję Paweł Matusik i ponownie zagrał ją wzdłuż bramki. Tym razem Krzysztof Turek był gdzie być powinien i zdobył bramkę.

Od początku drugiej połowie śmielej zaatakowali goście, lecz brakowało im kluczowego podania i ich akcję kończyły się na linii obrony Regulic. W 69 minucie po wyjściu akcją z własnego pola karnego, Krzysztof Turek podał na środek boiska do Pawła Matusika, a ten zagrał prostopadle do Wojtka Sikory, który w sytuacji sam na sam pewnym strzałem podwyższył wynik meczu. Radość nie trwała jednak długo. Minutę później sędzia podyktował rzut wolny z linii pola karnego dla Brodeł. Zawodnicy Regulic zamiast stanąć przed piłką, uniemożliwiając szybkie wznowienie akcji to zaczęli się kłócić między sobą. Wykorzystali to przeciwnicy, Cichoń zagrał między zawodnikami Regulic, a Kobyłecki w sytuacji sam na sam trafił pod poprzeczkę nie dając szans bramkarzowi. Odpowiedź Regulic również była szybka. W 75 minucie po strzale z rzutu wolnego Prasaka piłkę na skrzydle przejął Piotr Knapik i precyzyjnie dośrodkował w pole karne, a nieobstawiony Krzysztof Turek strzałem głową podwyższył wynik meczu. W 85 minucie Maciej Matusik podał do swojego syna Pawła, który będąc w polu karnym precyzyjnym strzałem w dalszy róg bramki ustalił wynik meczu. Wynik mógł być znacznie wyższy, ale kilku świetnych okazji nie wykorzystali Wojtek Sikora i Paweł Matusik. Drużynie Zrywu brakował argumentów w ataku. Sam Kobyłecki nie dał rady skutecznie grającej linii defensywy.

Dzisiejszy mecz był przedsmakiem tego, co nas czeka w niedziele. Zwycięstwo w derbach cieszy podwójnie. Tym bardziej ze 3 pkt i lepszy bilans bramkowy pozwala naszej drużynie wyprzedzić Młoszowę i zameldować się na 1 miejscu w tabeli. Warto odnotować, że obecnie SPRiN ma najlepszą defensywę ligi. W 7 meczach zespół trenera Matusika stracił 8 bramek. Warto zaznaczyć, że nie we wszystkich meczach grał nasz bramkarz Piotr Piwowarczyk, który w 5 meczach wpuścił tylko 3 bramki. W pozostałych 2 meczach zespół radził sobie bez nominalnego bramkarza. A w niedzielę (cytując klasyka) truskawka na torcie, najważniejszy mecz jesieni, derby z Kwaczałą. Tego meczu nie można opuścić. Wszystkich kibiców zapraszamy w niedzielę na boisko w Regulicach. Początek meczu o 15:00.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości