Arka Babice
Arka Babice Gospodarze
6 : 1
6 2P 1
0 1P 0
SPRiN Regulice
SPRiN Regulice Goście

Bramki

Arka Babice
Arka Babice
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
90'
Widzów:
SPRiN Regulice
SPRiN Regulice

Kary

Arka Babice
Arka Babice
SPRiN Regulice
SPRiN Regulice

Skład wyjściowy

Arka Babice
Arka Babice
Brak danych
SPRiN Regulice
SPRiN Regulice


Skład rezerwowy

Arka Babice
Arka Babice
Brak dodanych rezerwowych
SPRiN Regulice
SPRiN Regulice
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Arka Babice
Arka Babice
Brak zawodników
SPRiN Regulice
SPRiN Regulice
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Piotr Piwowarczyk

Utworzono:

02.10.2021

Arka Babice - SPRiN Regulice 6:1 (2:1)

Bramka: Piotr Piwowarczyk

SPRiN: Gołdyn- Sikora, M. Matusik, Banaś, Kurzański- M. Turek, P. Matusik, Mierzwa, Warzecha, J. Ciołek- Piwowarczyk

Arka: Proksa- Kwiatkowski, Zając, Paprot (82' Miękina)- Grabowski, Bartyzel, Adamczyk (60' Sieprawski), Kasperczyk, Kasprzyk (70' Kosowski)- Kościelniak, Sabuda (77' Dziadkiewicz)

SPRiN w mocno okrojonym składzie udał się na pierwszy mecz nowego sezonu. Z powodów prywatnych w meczu nie wystąpili Grzegorz Ciombor, Marcin Mazgaj, Filip Seremak, a kontuzje wyeliminowały z gry Krzysztofa Turka i Bartłomieja Ciołka. W trakcie rozgrzewki uraz kolana odnowił się Pawłowi Jamro i trener Matusik z konieczności na pozycję napastnika wystawił etatowego bramkarza Piotra Piwowarczyka, a na bramce stanął powracający po kontuzji Gołdyn, który w tym meczu wielokrotnie ratował zespół przed jeszcze wyższą porażką.

Mecz rozpoczął się idealnie dla Regulic. Już w pierwszej minucie Piwowarczyk wywalczył rzut rożny. Z narożnika boiska w pole karne dośrodkował Kurzański, a celnie z 5 metrów główkował Piwowarczyk otwierając wynik spotkania. Radość z prowadzenia mogła skończyć się bardzo szybko, napastnik gospodarzy padł w polu karnym i sędzia podjął nieco kontrowersyjną decyzję dyktując rzut karny. Strzał zawodnika gospodarzy świetnie obronił Gołdyn. Chwilę później obronił kolejne dwa trudne strzały. Napór gospodarzy w końcu przyniósł im bramkę wyrównującą. Pomocnik gospodarzy uderzył mocno zza pola karnego i trafił tuż przy słupku. SPRiN miał swoją szansę by ponownie wyjść na prowadzenie, ale tym razem po dośrodkowaniu Kurzańskiego, Piwowarczyk uderzył głową wprost w bramkarza. Arka wyszła na prowadzenie tuż przed przerwą, po dośrodkowaniu w pole karne napastnik zgrał na 16m do swojego kolegi z zespołu, a ten uderzył mocno przy słupku, zasłonięty Gołdyn nie miał szans na skuteczną interwencję.

W drugiej połowie zdecydowaną przewagę mieli gospodarze. Po dośrodkowaniu w pole karne napastnik będąc na 6 metrze mając dużo miejsca trafił na 3:1, ta bramka załamała morale graczy Regulic, którzy tracili kolejne bramki. Najpierw zza pola karnego zawodnik gospodarzy trafił w krótszy róg bramkarza. Następnie błąd popełnił Gołdyn, któremu piłka po dośrodkowaniu przeszła pod ręką i zatańczyła na linii bramkowej, a do niej dopadł napastnik podwyższając na 5:1. Dzieła zniszczenia dopełnił napastnik, który w sytuacji sam na sam przelobował bramkarza SPRiN-u. Regulice rzadko zagrażali bramce Proksy, najbliżej szczęścia był Ciołek, ale jego strzał odbił bramkarz Arki, a próbującego dobić strzał Turka uprzedził obrońca oddalając zagrożenie. Wynik mógł być jeszcze wyższy, ale kilkukrotnie interwencjami popisywał się Gołdyn.

Jak zakończyli poprzedni sezon tak zaczynają obecny, wówczas w ostatniej kolejce również padł wynik 6:1 dla Arki. Gracze SPRiN-u muszą szybko wyciągnąć wnioski z tej porażki, miejmy nadzieję, że na najbliższe spotkanie trener Matusik będzie miał już znacznie szerszą kadrę. W następnej kolejce SPRiN zmierzy się na własnym boisku z Koroną Lgota. Początek spotkania 24 sierpnia (tj niedziela) o godz 15:00.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości